W środę, 17 grudnia 2008 roku do Rzeszowa, po blisko dwumiesięcznej przerwie, na rzeszowskie lotnisko powróciły Boeingi 737-800AS z charakterystycznym aniołem na stateczniku. Ryanair znów w Rzeszowie.
Ryanair twierdzi, że jest bardzo zadowolony z poziomu sprzedaży biletów na grudzień i styczeń. Optymistycznie wyglądają także prognozy na kolejne miesiące. Oznacza to, że powrót irlandzkiego przewoźnika do Rzeszowa jest pewny. Zadowolenia nie kryją także władze portu, które mimo tego, rozpoczęły starania o kolejnych przewoźników. Wysłano oferty do przeszło 20 linii lotniczych, ale proces otwierania nowego połaczenia to kwestia nawet kilkunastu miesięcy, dlatego na nowych operatorów będziemy musieli jeszcze trochę poczekać. Choć Władysław Uchman, dyrektor rzeszowskiego portu twierdzi, że "na wiosnę na 100% będziemy mieć w Jasionce przynajmniej dwóch nowych przewoźników". Reszta owiana jest tajemnicą handlową, ale skoro na 100% to na 100%...
Ceny biletów, które oferuje Ryanair na okres świąteczny mogą szokować. Za niektóre bilety trzeba zapłacić nawet 1200 - 1500 złotych. Ale są i takie, w zależności od dnia i pory, za które zapłacimy naprawdę niewiele. Święta to żyła złota dla linii lotniczych, bo do domów wracać będą tysiące ludzi, a w tym przypadku cena nie jest najważniejsza. No i co najgorsze, Ryanair w Rzeszowie jest monopolistą, więc cenami może sobie żonglować do woli. Miejmy nadzieję, że nie na długo tym monopolistą pozostanie.
Jakby nie było, od 17 grudnia znów zrobiło się ruchliwie na podrzeszowskim lotnisku. Pasażerowie zastali na lotnisku nowy system wizualnej informacji, więcej stanowisk odprawy pasażerów i bagażu oraz kontroli bezpieczeństwa. Niebawem ruszy też rozbudowa starego terminala tak, by można było odprawiać kilka maszyn jednocześnie. Prawdopodobnie latem rozpocznie się długo wyczekiwana budowa nowego terminala. Ma być gotowy w roku 2012. Oby.
Ciekawą sprawą jest ułożenie wszystkich rejsów Ryanair'a wyłącznie w środy i niedziele, z wyjątkiem codziennego połączenia do Londynu. Pozwala to na spekulacje, że po to zwalnia się inne dni, by mogli w nie operować inni przewoźnicy. Czy to słuszne spekulacje? Czas pokaże. Oby szybko.
Autor: Szymon Taranda